Ta torba to materiał na kolejną historię!
Zobaczyłam ją kilka tygodni temu (może kilkanaście?) na wystawie w Agarcie,
jednak hamowana własnym postanowieniem ograniczenia zakupów
(co mocno wiązało się z ograniczeniami na koncie),
postanowiłam poczekać, przemyśleć, zastanowić się.
Wiedziałam też, że jeśli moja mama zobaczyłaby tę torbę,
to bez wahania sięgnęłaby po portfel.
Zdecydowałam, że połączę przyjemne z pożytecznym -
kupię Mamie ten czerwony, skórzany worek na imienimy.
Kiedy powiedziałam jej o tym pomyśle
(była zachwycona samym hasłem czerwona torba z turkusowymi wstawkami),
nie było odwrotu - prawie miesiąc przed imieninami torba została wręczona Mamie:)
Takie cudeńka rzadko się trafiają, ale akurat w tym przypadku ani sekundy nie żałowałam,
bo trafiła w dobre ręce:))
Mamo, jeśli to czytasz (a zakładam, że prędzej czy później znowu zrobisz przegląd bloga):
Niech się nosi!:):*
This bag is next material to nice story -
I saw it a few (or over a dozen) weeks ago in Agart.
Well, I didn't buy it then -
I decided to dose pleasures like it,
and other hand - my wallet was pretty skinny then;)
I wanted to think about the bag, consider it.
I was pretty sure, that my Mum, if she would see this bag, would love it:)
Well, I decided to buy the bag... for my Mum:)
For her name-day (I don't know is this popular in other countries - tell me)
When I described how the bag looks for my Mum,
she told me: oh, give me it now, I can't wait!
She was so excited when she got it:)
It is really nice to make people who you love smiled and happy.
Mom, for you:*
bag - Agart (I forgot the brand, but I will fix it)
real leather jacket - bershka (Agart)
blouse - tezenis
jeans - local shop
shoes - aldo
sunnies - h&m (Agart)
necklace & bracelet - parfois
ring - gift from Kubaa
All pics by Kubaa <3
Yes, one week ago in Kraków was pretty warm. Now it is just f***g Armagedson - snow, ice, cold.
smiriam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cieszę się, że jesteś i dobrnęłaś lub dobrnąłeś do tego miejsca. Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią lub historią w komentarzu.
Dodam tylko, że wokół siebie mam tak wielu ludzi, z których zdaniem się liczę, że na wstępie podziękuję za "konstruktywną krytykę".
Oczywiście, to moje poletko i kiedy uznam, że Twój komentarz psuje mi humor (albo jest spamem), to go usunę.
Życzę Ci pełnego uśmiechu dnia (lub nocy) i dziękuję, że jesteś:)
sMiriam