Rozpisywanie się o bajecznych kwiatach na sukience i unikatowych jaszczurkach na nadgarstku jest zbędne, bo wystarczy przejrzeć te zdjęcia do końca.
Za to buty są świetnym materiałem na historię! Zobaczyłam je w Kazarze w Krakowskiej. Nie kupiłam, bo lewy but był zwyczajnie ubrudzony lakierem do paznokci (czasem ślad z lakieru zostaje np. na kartce czy stronie w magazynie). Fuksja na turkusie!
Po trzech próbach czyszczenia panie sklepowe (pardon, ale na miano obsługa klienta trzeba nieco zapracować) stwierdziły, że mogę kupić sobie spray do czyszczenia nubuku... i w sumie to już nie widać.
W żadnym innym sklepie w Krakowie ich nie było.
Okazało się, że są w Łodzi.
Mam znajomych w Łodzi. Potrzebowałam tylko numeru.
Dziękuję Karinie :), po trzech dniach buty były u mnie.
Debiut miały na weselu mojej najlepszej przyjaciółki.
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mam te Kazary!:)
Long writing about fabulous flowers on the dress and extraordinary lizards bracelets is senseless. You can just view the pictures.
The better story is about my Kazars shoes.
I wanted to buy them in shop in Galeria Krakowska.
Unfotrunately left one was dirty - it was a purple fuchsia nail polish on the shoe!
Women from shop tried clean it up. Three times. It was still dirty.
They wanted to sell me a special spray to clean it up. I said no.
I wanted the shoes! It was any pair of my size in Kraków.
They were in Łódź. I have acquaintance in Łódź.
Thank you Karina!
Three days later I had the shoes.
Their debut was in the my best friend wedding day.
Nothing is impossible. I have the shoes:)
dress - atmosphere
shoes - kazar
lizards bracelet - gift from Mum
left hand bracelets: white - from Makarska
turquoise - parfois (my Sis owns)
All pics by Kubaa <3
smiriam
jaszczurka jest fantastyczna!:)))
OdpowiedzUsuńdzis bardo ladnie:)
OdpowiedzUsuńBardzo seksownie wyglądasz.
OdpowiedzUsuń