środa, 2 października 2013

Lizards on the flowers


Rozpisywanie się o bajecznych kwiatach na sukience i unikatowych jaszczurkach na nadgarstku jest zbędne, bo wystarczy przejrzeć te zdjęcia do końca. 
Za to buty są świetnym materiałem na historię! Zobaczyłam je w Kazarze w Krakowskiej. Nie kupiłam, bo lewy but był zwyczajnie ubrudzony lakierem do paznokci (czasem ślad z lakieru zostaje np. na kartce czy stronie w magazynie). Fuksja na turkusie!
Po trzech próbach czyszczenia panie sklepowe (pardon, ale na miano obsługa klienta trzeba nieco zapracować) stwierdziły, że mogę kupić sobie spray do czyszczenia nubuku... i w sumie to już nie widać. 
W żadnym innym sklepie w Krakowie ich nie było. 
Okazało się, że są w Łodzi. 
Mam znajomych w Łodzi. Potrzebowałam tylko numeru. 
Dziękuję Karinie :), po trzech dniach buty były u mnie. 
Debiut miały na weselu mojej najlepszej przyjaciółki. 
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mam te Kazary!:)

 Long writing about fabulous flowers on the dress and extraordinary lizards bracelets is senseless. You can just view the pictures.
The better story is about my Kazars shoes. 
I wanted to buy them in shop in Galeria Krakowska. 
  Unfotrunately left one was dirty - it was a purple fuchsia nail polish on the shoe! 
Women from shop tried clean it up. Three times. It was still dirty. 
They wanted to sell me a special spray to clean it up. I said no. 
I wanted the shoes! It was any pair of my size in Kraków. 
They were in Łódź. I have acquaintance in Łódź. 
Thank you Karina! 
Three days later I had the shoes. 
Their debut was in the my best friend wedding day. 
Nothing is impossible. I have the shoes:)







dress - atmosphere 
shoes - kazar 
lizards bracelet - gift from Mum 
left hand bracelets: white - from Makarska
turquoise - parfois (my Sis owns)


All pics by Kubaa <3
smiriam

3 komentarze:

Cieszę się, że jesteś i dobrnęłaś lub dobrnąłeś do tego miejsca. Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią lub historią w komentarzu.
Dodam tylko, że wokół siebie mam tak wielu ludzi, z których zdaniem się liczę, że na wstępie podziękuję za "konstruktywną krytykę".

Oczywiście, to moje poletko i kiedy uznam, że Twój komentarz psuje mi humor (albo jest spamem), to go usunę.

Życzę Ci pełnego uśmiechu dnia (lub nocy) i dziękuję, że jesteś:)
sMiriam