poniedziałek, 29 lipca 2013

I used to play tennis


Lata temu grywałam w tenisa. Byłam w tym chyba niezła, bo sparingi miałam z kolegami z grup, a nie z koleżankami. Trochę się pokomplikowało i musiałam zaprzestać treningów. Żałuję do dziś. 
Mogę biegać, pływać, jeździć na rowerze czy grać w badmintona. Z uśmiechem, na pełnym relaksie. 
Bez rywalizacji. A w tenisa nie. Dlatego nie grywam, nie namawiam znajomych. To jest jeden sport, w którym nie umiem włączyć w sobie przycisku relaks. Nie umiem grać, żeby pograć. Poodbijać i cieszyć się chwilami na korcie. 
Ostatni raz grałam w liceum. Wcześniej w 2 klasie szkoły podstawowej. Rakieta leży i czeka na dzień, gdy wrócę do tego najpiękniejszego sportu. Jeszcze nie teraz. Ale zamiłowanie do strojów inspirowanych tenisem mam nadal!:) gratis: moje uwielbiane przez komarzyce nogi;)


I used to play tennis. Many years ago I was pretty good on it. I had sparrings with boys from my team, not with girls. But (like in life) things get complicatedand I had to stop trainings. I regret to this day. 
I can run, swim, ride a bike, play badminton. No problem, I really can:) With smile on my face, to feel nice. To relax. To just have a fun with firends or family. But I can not play tannis anymore. I can not just take a tennis racquet and have a fun. It is challange for me. I can not play just for playing. 
Last time I tried to play in high school, before it in 2nd class of primary school. The tennis racquet just wait for a day, when I will come back to the most beautiful sport ever. But my love for the clothes imspired by tennis didn't change. Special:  my legs loved by mosquitoes ladies;)










tee - tezenis 
skirt - old (10 years!), nn
watch - ice watch
shoes - reebok (my totaly new love!)
clutch - sh
sunnies - mango
chain - h&m (this one)

All pics by Kubaa <3

smiriam

3 komentarze:

  1. Widac inspirację tenisem, fajny zestaw :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja nie lubię tego łańcucha na szyi w Twoich stylizacjach:/
    poza tym ok:)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że jesteś i dobrnęłaś lub dobrnąłeś do tego miejsca. Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią lub historią w komentarzu.
Dodam tylko, że wokół siebie mam tak wielu ludzi, z których zdaniem się liczę, że na wstępie podziękuję za "konstruktywną krytykę".

Oczywiście, to moje poletko i kiedy uznam, że Twój komentarz psuje mi humor (albo jest spamem), to go usunę.

Życzę Ci pełnego uśmiechu dnia (lub nocy) i dziękuję, że jesteś:)
sMiriam